środa, 28 stycznia 2015

O Wyprzedażach




Szaleństwo przecen trwa. Wiele marek oferuje swoim klientom masę promocyjnych cen. Taki urok okres po świątecznego (wiem, wiem mocno naciągane bo mamy koniec stycznia :P). Nigdy nie przywiązywałam szczególnej uwagi do tych całych wyprzedaży. Tak jakoś. Zresztą tuż po Świętach rzadko pojawiałam się w galeriach handlowych, a tam najłatwiej dowiedzieć się o szale zakupowym. W tym roku poświąteczny prezent skierował moje kroki do kina znajdującego się w jednym centrów. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się, że spokojne wieczorne wyjście rozpoczęło się od walki na śmierć i życie o miejsce parkingowe. W życiu nie widziałam takich korków i to przy wjeździe, jak i wyjeździe. Na szczęście rzutem na taśmę coś udało się złapać. Zdecydowałam się nawet wejść do jednego ze sklepów, ale równie szybko z niego wyszłam - przerażona ilością osób. W końcu to kino było celem mojej podróży.




Nie dałam jednak za wygraną. W sklepie nie widziałam nic dla siebie (czyt. dla małego :P), ale w końcu żyjemy w dobie internetu. Ruszyłam z dobrym humorem i z kubkiem kawy na łowy w           e-shopach. Jaka ja byłam dumna z siebie, ze swojego pomysłu. Przechytrzyłam wszystkich i teraz w spokoju, bez wychodzenia z domu mogę przebierać w jeszcze większej ofercie niż w sklepach stacjonarnych. Ach jak bardzo się myliłam. Okazało się, że również przez internet można walczyć z innymi kupującymi. Szczęśliwa dodawałam sobie nowe produkty do koszyka, a inni szczęśliwcy przechwytywali je w ostatniej chwili. Najbardziej pożądane ciuszki znikały jeden po drugi. Zrozumiałam wtedy, że wszędzie liczą się szybcy i sprytniejsi, a w kalendarzu na ten rok zaznaczyłam sobie na czerwono poświąteczną wyprzedać. Tak dla pewności!

1 komentarz:

  1. Wyprzedaże to czasem masakra :) Mam blisko do Poznania, ale w tym czasie omijam centra handlowe tam.
    Zdecydowanie wolę mniejsze sklepiki u siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...